Straszące spalenisko

Kolejną kwestią, którą poruszył p. Piotr Mylek jest spalenisko przy ul. ks. Rudzkiego. Do końca II wojny światowej w budynku tym był sklep mięsny a na pietrze mieszkanie właścicieli, czyli p. Langosch. Kiedy do Groszowic pod koniec stycznia 1945 roku weszły wojska sowieckie z dymem puściły wiele zabudowań, w tym także i ten. Od tamtego czasu jest on ruiną, i to coraz bardziej postępującą. To co się dało, to zostało już wymontowane i wykradzione, a reszta w stanie obecnym stanowi zagrożenie życia i zdrowia. Co z tego, że na ścianie umieszczono tabliczkę o grożącym niebezpieczeństwie, skoro teren nie jest ogrodzony, a bawiących dzieci wokoło dużo. Nie chce mi się wierzyć aby przez 65 lat nie można było załatwić tej sprawy do końca, czy to poprzez rozbiórkę lub w inny sposób. Jestem ciekaw, czy tak samo długo trwałyby procedury, jakby podobny budynek stał w bezpośredniej okolicy Ratusza.
Zdjęcia wykonał Piotr Mylek.




Zamknij okno